środa, 2 stycznia 2013

Pierwszy dzien szkoły = MASAKRA!

Hej!
No i znowu można się wiele domyślić po tytule. Dzisiejszy dzień w szkole to była jakaś masakra. No, może trochę przesadzam, ale jakoś super fajnie też nie było. Najgorsze są te dni,  kiedy po długiej przerwie wraca się do szkoły. Zawsze w po takim powrocie czuję się tak jakoś nieswojo w szkole, a nawet w klasie. Na matematyce zupełnie nic nie ogarniałam. Przy tablicy miałam chwilowe zaćmienie umysłu i nie mogłam sobie poradzić nawet z prostym przykładem. No, ale zdarza się. Po szkole, specjalnie wcześniej zabrałam się za lekcje, ale i tak spędziłam 2 godziny nad matmą. Muszę jeszcze powtórzyć angielski i mogę już sobie spokojnie siedzieć cały wieczór nad książką.
Miłego wieczoru.

3 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze!
Pozdrawiam, Eingharp!