sobota, 1 września 2012

Po połnocy

Hej!

Dzisiaj znowu zaświeciło słońce. Mimo wszystko mam tzw. lenia i nic mi się nie chce. Nie mam ochoty ani wyjść na dwór, ani nic. Najchętniej przesiedziałabym cały dzień w domu. Znacie jakieś dobre lekarstwo na takiego lenia? :)
Wczoraj wieczorem odwiedziła nas znajoma moich rodziców. Kiedy oni siedzieli i rozmawiali, ja gadałam z Dagą i Niuniu na skypie. Trwało to chyba z dobre dwie godziny. Moi rodzice też się nieźle zagadali, bo kiedy ich znajoma zaczęła zbierać się do wyjścia, było już po północy. Mój tata szedł ją odprowadzić, a ponieważ mnie nie chciało się jeszcze spać, poszłam z nimi. Szczecin nocą jest taki spokojny. :) Kiedy wróciliśmy było już po pierwszej. Wciąż nie chciało mi się spać, więc posiedziałam jeszcze chwilę przy komputerze, a potem poszłam już spać.

moje miasto nocą :)
 
Póki co, żegnam się z Wami, ale może jeszcze później coś napiszę.
Bye!

2 komentarze:

  1. świetne zdjęcie ;d moi rodzice nigdy z nikim nie siedzą do tak późna... fajne zdjęcie

    OdpowiedzUsuń
  2. Moi rodzice też zawsze siedzą do późna;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze!
Pozdrawiam, Eingharp!