poniedziałek, 3 września 2012

Ice tea

Hej!
I jak tam, jak minął pierwszy dzień w szkole? Właściwie to pierwszy dzień jest jutro, ale wiecie, dzisiaj apel, spotkanie ze znajomymi itp. więc można to nazwać pierwszym dniem. ;) U mnie bardzo dobrze. Kiedy zobaczyłam moich znajomych od razu humor mi się poprawił. Wiadomo, nie da się lubić wszystkich i jest kilka osób, za którymi nie przepadam, ale moje koleżanki to co innego. Już w klasie, podczas rozdawania planu robiłyśmy sobie jaja z Weroniką. Może to dziwne, ale tak jakoś nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia. Plan mam nawet dobry. Wtorek zaczynam dwoma wf-ami. Nie przeszkadza mi to, ponieważ nawet lubię ten przedmiot. Tym bardziej, że uczy nas nasza wychowawczyni, a to naprawdę fajna babka. :) Po rozpoczęciu poszłyśmy z Ósemką ( koleżanką ) do Columbus Caffe i kupiłam sobie mrożoną herbatę. Ogólnie nie przepadam za herbatami i zazwyczaj ich nie piję, ale ponieważ było gorąco, a nie było nic innego zimnego do picia, postanowiłam zaryzykowć. I uważam, że zrobiłam słusznie. Herbata była przepyszna. Wzięłam napój na wynos, a kiedy dochodziłam już prawie do przystanku zorientowałam się, że nie mam swetra. Więc szybko, zasuwałam z powrotem do Columbusa i naszczęście go tam znałazłam. xD Potem uznałam, że jest taka ładna pogoda, że szkoda tłuc się tramwajem i wróciłam piechotą. Ze szkoły do domu mam jakieś 40 minut, ale przygrzewające słoneczko i słuchawki w uszach mi to wynagrodziły. Zresztą, gdybym nie chciała to bym nie szła, ale naprawdę miałam ochotę się przejść. :-) Po drodze wstąpiłam do podstawówki, gdzie kończył się apel Zuźki, a potem razem z nią i moją mamą wróciłyśmy do domu.
Dzisiaj pewnie będę musiała iść trochę wcześniej spać, więc pewnie nic nie obejrzę, ale naszczęście są jeszcze weekendy. xD
Miłego popołudnia, papa!

5 komentarzy:

  1. Och, pierwszy dzień szkoły to zawsze koszmar, taki przedsmak długi godzin nauki...

    http://odbiciewblekitnychoczach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy dzień w szkole wypadł u mnie bardzo pozytywnie ! : ))

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bym spanikowala jakbym zgubila sweter :D

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie podobnie ;d także byłam w kawiarni, ale w innej ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra rzeczywiście ta herbata? Bo ja tylko na szejku byłam, a tak wogóle to jakoś tam nie chodzę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze!
Pozdrawiam, Eingharp!