sobota, 13 kwietnia 2013

50%

Hej!
Dzisiejszy dzień spędziłam nosząc na sobie bluzkę, którą nazywam 50%. Dlaczego?
Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych bluzek.:) Mamy już kwiecień, a mój wyjazd do Hiszpanii zbliża się wielkimi krokami. Pamiętam, jak pisałam post, w którym wahałam się czy jechać, czy nie, ale jak wiecie zdecydowałam się jednak polecieć. Mało tego, można powiedzieć, że już nie mogę się doczekać.:D
Oprócz bluzki 50% założyłam też jedne z wczoraj zakupionych kolczyków i ogólnie jestem bardzo zadowolona z zakupu, bo całkiem fajnie się prezentują.
Teraz siedzę sobie przed komputerem, a w domu roznosi się zapach ciasta z kruszonką, w którego zrobieniu brałam dzisiaj mały udział.;) Z nauką poradziłam sobie całkiem sprawnie, ale niestety na dzisiaj to jeszcze nie koniec. Najgorsze dopiero przede mną, bo muszę się wreszcie zabrać za geografię, której szczerze nienawidzę. Życzę sobie powodzenia, bo na pewno nie będzie to nic łatwego. Co innego, kiedy uczę się chemii, którą w miarę lubię i rozumiem, ale z tym to będzie na prawdę ciężki orzech do zgryzienia.
Ale trzeba się zabierać, bo mnie Wielkanoc 2014 zastanie.;)
Trzymajcie się!

5 komentarzy:

Dziękuję za wszystkie komentarze!
Pozdrawiam, Eingharp!