Cześć Kochani!
Jestem już w domku. Wróciłam, gdzieś koło 19 i strasznie się cieszę, że jestem już u siebie. Bardzo lubię ten okres czasu, kiedy jestem w Pogorzelicy, ale muszę przyznać, że kiedy znajomi, z którymi tam byliśmy rano pojechali ( wyjeżdżali o 6, bo do Krakowa, gdzie mieszkają mają sporą drogę ) cały czar tego miejsca prysł. Umówiliśmy się z nimi, że może w okolicach maja odwiedzimy ich w Karkowie. Super! Jutro wstawię na bloga post opisujący mój pobyt w Pogorzelicy. Zrobiłabym to dzisiaj, ale musiałabym wgrać jeszcze zdjęcia, a jest już naprawdę zmęczona. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze.
Trzymajcie się, papa!
więc czekamy na fotorelację :)
OdpowiedzUsuńoo czekam na zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://kimikano.blogspot.com/ :)
oj tak, gorąco to dobre słowo...;/
OdpowiedzUsuń