Dziś popołudniu dowiedziałam się, że jedna z pięciu wysłanych przeze mnie pocztówek dotarła do adresata. Była to kartka wysłana do Holandii. Najlepsze jest to, że postanowiłam wysłać kolejną, więc po powrocie do domu wylosowałam kolejny adres i znów trafiło na Holandię.:) Może następnym razem trafię na jakiś nowy kraj.:)
Dzisiejsze popołudnie spędziłam z łyżwami na nogach. Byłam na lodowisku i muszę się pochwalić, że nic nie zapomniałam z zeszłego roku. Zaliczyłam tylko parę nielicznych upadków, ale głównie dlatego, że zbyt gwałtownie hamowałam przy bandzie. Szkoda tylko, że po zejściu z lodowiska nie czułam nóg, ale po rocznej przerwie miały prawo mnie boleć.;)
Po prawej stronie pocztówka, którą mam zamiar wysłać do Holandii po raz drugi.:) Mnie osobiście bardzo się podoba. A Wam?
Papa!
Bardzo fajny blog! :) Ja jeszcze w tym roku nie bylam na lyzwach. Ale to dlugo O_O Mysle ze bede tu czesciej wpadac! Zapraszam do mnie: allaboutjoann.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajna pocztówka.Ja jeszcze w tym roku nie byłam na łyżwach.Mam nadzieję ,że zdążę jeszcze pójść zanim zacznie się wiosna. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fajna jest :)
OdpowiedzUsuńgenialnie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie w zakładkę "PROJEKTY" :) Może dodasz do obserwowanych ? :* Zrobię to samo z miłą chęcią ;)
też muszę się wybrać na lodowisko! :p
OdpowiedzUsuńJa boje się iść na łyżwy :D
OdpowiedzUsuńPocztówka jest świetna ;)
OdpowiedzUsuń